Jaskinia Ravena w ścianie przepaści

Raven

Gdy piosenka się skończyła ja poprawiłem kapelusz,pociągnołem kolejny sznurek a z sufitu prosto w ręce Reni spadł bukiet róż w różnych kolorach czyli czerwone, białe,niebieskie i turkusowe.Uśmiechnołem się do dziewczyny.

Reni

- Dziękuję, dziękuję - powiedziała z uśmiechem i ukłoniła się delikatnie. Usiadła obok Ravena. - To co teraz robimy? - Spytała się go i poszukała wzrokiem Rav'a. Czekała cierpliwie na odpowiedź. Pomysłów więcej nie miała.

Raven

Nie wiem tak szczerze-powiedziałęm z uśmiechem-Idziemy gdzieś?-spytałem po chwili z uśmiechem.Poprawiłem swoje ogniste włosy,wstałem i czekałem na odpowiedz.

Reni

- A gdzie? Ja nie mam pomysłów. Jakiś wodospad, morze? - Spytała się Ravena. Chciała się gdzieś przejść, ale nie wiedziała gdzie. Była już w kilku miejscach, a chciała poznać nowe. Była ciekawa, co wymyśli.

Raven

To ja cię zaprowadze w takie miejsce że poprostu oczy ci wypadną-powiedziałem z uśmiechem,gwizdnołem na palcach z całej siły.Chwila ciszy lecz po chwili przed jaskinią stanoł Will Feniks Ognisty,wziołem Reni na plecy,wskoczyłem na Willa, postawiłem ją na siedzeniu-Usiądź i trzymaj się tego-powiedziałem podając jej sznur przywiązany do siedzenia i szyji Feniksa,sam usiadłem wygodnie, klepnołem go a ten wzbił się w powietrze.

Reni

Trzymała się mocno za sznur. Nie chciała spaść. Patrzała w dół. Rozciągał się wspaniały widok. - Gdzie lecimy? - Spytała się Ravena. Była ciekawa, gdzie wylądują, ile będą lecieć. Podobało jej się.