Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Satrina
Łucznik
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:40, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
Satrina spojrzała na koty. - Khe - powiedziała złośliwym tonem. Nie lubiła gdy są niedaleko, aż dwa koty i mówią sobie imienia. - Można ciszej koty - powiedziała. Satrina bardzo lubiła ciszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Shinra
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:44, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
Zaciekawiona zerknęła na Channoy. Czyżby ktoś w końcu zasłużył na jej zaciekawienie? Shinra zerknęła tylko na na drzewo i zamknęła oczy. Zastanowiła się jaką ona będzie miała zdolność. Szybko przestała o tym myśleć i zrelaksowała się. Cieszyła się chwilami ciszy i spokoju. Powoli zasypiała, ale starała się być czujna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Channoy
Mag
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Kocie Oko
|
Wysłany: Sob 20:48, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
W jedenj chwili Chan zabrała dłoń z drzewa, i przez krótką chwilkę podziwiała swoje dzieło, lecz w następnej chwili zamieniła się w kota, i podeszła do Shinry, wskoczyła na jej kolana i udawała zagubionego kotka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinra
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:58, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
Poczuł coś na kolanach. Otworzyła oczy i zerknęła na Channoy. Usłyszała nieznajomą. Wzięła kota z kolan i wstała.
- Mowa ci nasza przeszkadza? Nie sądzisz chyba, że zacznę szeptać, prawda? - Spytała z lekkim uśmieszkiem. Shinra wpadła na pewien pomysł, lecz jego zrealizowanie przełożyła na inny dzień. Teraz nie miała materiałów do tego. Czekała na jej odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Satrina
Łucznik
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:01, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
Satrina spojrzała an Shinre i przekrzywiła głowę na bok. W dzieciństwie wszyscy Satrine odpychali i nie chcieli się z nią bawić. Satrinie poleciały łzy, a potem odwróciła się do niech plecami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinra
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:08, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
Tak oto nastolatka zniszczyła dorosłego. Zero wysiłku. Tylko chłód i szczerość. Kotka nie była godną zachodu ofiarą, więc Shinra zrezygnowała i wskoczyła na drzewo. Nadal miała ochotę ją dobić, ale nie miała teraz swojej weny, która była nieodzowna. Obserwowała ją chłodnym spojrzeniem, a jej mina nie okazywała żadnych emocji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raven
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 22:16, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wszedłem w to miejsce ubrany w Szaro-Zielony płaszcz i czarny kapelusz al capone z czerwonym paskiem który zasłaniał moje ślepia,rozejrzałem się powoli po czym wskoczyłem na najbliższe drzewo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinra
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:20, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
Podniosła wzrok na zmiennokształtnego. Kolejna ofiara?
- Imię? - Spytała wpatrując się w niego chłodnym spojrzeniem. Zastanawiała się nad ksywką dla niego i już miała pewną wymyśloną. Na razie chciała go podręczyć, a potem śmiesznie nazwać
Tak, nie mylisz się. Burek :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raven
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 22:23, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
//Gdybym mógł to na avku pokazałbym ci Fackersa a zgadnij jake ty masz <mina lobuziaka//
Spojżałem na kotke i nie zwracałem na nią uwagi,dalej siedziałem wygodnie na gałęzi z kapeleszem na głowie-Tak mam Imie a ty?-spytałem kpiąco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Satrina
Łucznik
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:42, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
Satrina spojrzała na kotołaka chłodnym spojrzeniem. - Jeszcze jeden - powiedziała bez uczyć. Satrina była bardzo chłodna. Nie znosiła wszystkich od swojego nieszczęśliwego dzieciństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Channoy
Mag
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Kocie Oko
|
Wysłany: Nie 9:46, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
Kiedy Shinra weszła na drzewo Channoy, zmieniła się spowrotem w człowieka, i wolnym krokiem podeszła do jedynego żywego drzewa w całym lesie. Postała przy nim jeszcze chwilkę, poczym zaczęła iść wąską ścieżką, która prowadziła do wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinra
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:21, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Mam. - Powiedziała niewzruszona. - Niestety, ale twoja indolencja intelektualna nie obliguje mnie do dalszej merytorycznej konwersacji na ten temat. - Dodała po chwili ze złośliwym uśmieszkiem. Odwróciła się i uniosła prawą rękę lekko. Nie odwracała jaj do nikogo. Po chwili ruszyła przed siebie i wychodziła z lasu. Miała dość tego towarzystwa. Tego dnia odkryła, że brodziki intelektualne większości osobistości na tym świecie jest niezwykle płytkie. Nie rozpatrywała tej sprawy zbyt długo. Już jej tu nie było.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shinra dnia Nie 11:25, 29 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Satrina
Łucznik
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:48, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
Satrina rozejrzała się, a potem zeskoczyła z drzewa. Wszystkich ignorując. Chłodek zawiał, ale kocicę to nie obchodziło. Szła pomału. Spojrzała na małe drzewko i po kryjomu polała do jakąś zieloną miksturę. Lekko się uśmiechnęła, a potem wyszła. Gdy jej nie było z tego małego drzewa, bardzo szybko wyrosło duże i zielone drzewo. Tą miksturę kiedyś dał jej mistrz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yahiko
Dorosły
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:19, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
Przyszedł powolnym krokiem i wszedł na drzewo. Uważnie rozglądał się dookoła i szukał wzrokiem Konan. Usiadł na gałęzi i rozglądał się wciąż. Nogi zwisały w dół, a on był w miarę dobrym humorze. Nie sądził, że kiedykolwiek spotka tu kogoś bliskiego. Brakowało mu tylko Nagato. Chętnie porozmawiałby z obojgiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Konan
Zaklinacz Admin
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia
|
Wysłany: Pon 18:45, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
Dotarła tu w końcu. Po drodze zgubiła Yahiko. Chyba odwyk od poprzednich czasów dokonał lekkiego spustoszenia w szybkości. Kartki papieru uformowały dokładne ciało Konki. Opadła miękko tuż obok Yahiko. Spojrzała w dół i lekko westchnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|