Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shinra
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:06, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Nie wiem. Nie zastanawiałam się nad tym. - Powiedziała oglądając podłużny, gładki i prosty kawałek żelaza. Był bardzo ostry. Wtedy lisica wpadła na pomysł. Musiała jeszcze znaleźć więcej żelaza, coś, czym żelazo uformuje i runy. Wtedy wszystko będzie po jej myśli. Wstała i zaczęła oglądać się za żelazem. Nie znalazła, ale kto wie? Może znajdzie gdzieś indziej?
- Do zobaczenia. - Powiedziała i odeszła znad jeziora. Już jej tu nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Channoy
Mag
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Kocie Oko
|
Wysłany: Nie 17:17, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Pa pa! - wymamrotała i znowu zamknęła oczy, słońce spokojnie grzało, lecz lekki wiaterek, chłodził powietrze. nagle jeden motyl przelatywała nad jziorem i wylądował na kwiatku obok głowy Chan. Channoy otworzyła jedno oko, i przyglądała się motylkowi - Cześć mały. - powiedział do motylka, lecz kiedy on poleciał, Chan wstała i wolnym korkiem opiściła to miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amber Snopay
Dorosły
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:54, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Przyszła tutaj ciekawa.-Ładnie tu nawet-powiedziała i zaczęła się rozglądać.Po czym usiadła pod drzewem.Czuła że kogoś może tu spotkać....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raven
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pią 16:09, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
Ogromny 2 metrowy wilkołak o biało-brązowej sierści przybył w to zacne miejsce. Podszedł do tafli wody po czym zanurzył w niej swoją ogromną łapę. O tak łapa byla takiej wielkości że móglby zgnieść komuś głowę niczym zwykły człowiek trzymajac jajko w ręce zgniatając je z głośnym chrupnięciem. Kiedy wyciągnął łapę z jeziora jego futro błyszczało na srebrzysto. Szybko otrzepał łapę lecz opuszki łapy zostały błyszczące, no pięknie. Jak on dawno nie był w tej krainie to aż strach pomyśleć. Z uśmiechem usiadł na ziemi po turecku wpatrując się w tafle i czasami wrzucając do niej po srebrnym kamyszczku który robiłto kilka kaczek i tonął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Geylina
Dorosły
Dołączył: 29 Wrz 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:14, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
Geylina przyfrunęła w to miejsce. Czuła się już zmęczona zmianami miejsc i postanowiła, że zostanie tu na dłużej. Usiadła nieopodal dużego wilkołaka. - O! Cześć Raven. Co tam u ciebie? - spytała wpatrując się w niego. Znali sie już od jakiegoś czasu, nawet może przyjaźnili. Geylina lubiła jego towarzystwo, ponieważ był taki... taki... tajemniczy a zarazem otwarty; ukazywał tylko to co chcielibyśmy widzieć, a wszystko inne chował w sercu. Położyła się obok niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raven
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pią 16:17, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
Basior odwrócił łeb w strone Geyliny.
- O cześć!!! Co tam u ciebie? - spytał. Ta powiedzieli to samo jednocześnie. Basior zaśmial sie.
- U mnie w porządku pozatym ze nie było mnie tutaj dość dlugo. Trzeba było pozałatwiać to i owo - mruknął z uśmiechem. Zmienił się w ognisto włosego chłopaka po czym położył się zamiast siedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yem
Dorosły
Dołączył: 20 Maj 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:04, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
W to miejsce przybyła i Yennefer. Niczym wiatr, jakby sunęła przystanęła niespodziewanie nad taflą wody. Jej białe włosy związane w warkocz zwisały bezwładnie z tyłu. Zwierzołaczka ostrożnie dotknęła stopą wody tworząc kilka kółek. " Skoro życie nie obdarowało mnie mądrością... Nadrobię to zdolnościami... " zacytowała łacińską myśl w głowie. Yem odgarnęła kilka niesfornych kosmyków włosów z oczu i przykucnęła nad wodą. Nie chciała przeszkadzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raven
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pią 18:25, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wilkołak widząc kogoś nowego uśmiechnął się szarmancko. Wstał siadając jak wcześniej. Z uśmiechem na kufie pomachał do niej lekko.
- Siema! Chodź do nas!! - zawołał do niej z uśmiechem. Taa z niego to było dziwo jakich mało. Szybko wskoczył do wody i z uśmiechem płynąl w jej stronie. No cóż będzie sie musiał ubrać i wysuszycć ale trudno. W koncu będąc pod nią złapał ją za kostki i wciągnął pod wodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yem
Dorosły
Dołączył: 20 Maj 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:27, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Łaaa!
Krzyknęła tylko gdy została wciągnięta pod wodę. Jej swoisty spokój został naruszony przez... Szaleństwo? Tak, to chyba to. Yem rozejrzała się pod wodą. Była wręcz nieprzenikniona, taka srebrna i w ogóle. Oby się tylko nie udusiła. albo nie, to nawet lepiej! Umrze śmiercią "bezbolesną"!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raven
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pią 20:59, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wilkołak jednak widział doskonale pod tą jakże srebrzystą wodą. Zlapał ową wilkolączke jak mniemam na ręce i wypłynąłz nią. Usadowił ją na siedząco na ziemi. No fajnie oboje sie błyszczęli.
- Raven jestem - powiedział i sie zaśmiał.
- Jego ślepia zabłyszczały na czerwono a on sam uśmiechnął się niewinnie. Teraz jego 6 ogonów machalo w te i wewte.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yem
Dorosły
Dołączył: 20 Maj 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:46, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
Tak, dobrze mniemał bo istotnie była to wilkołaczka. Na szczęście nie pomylił jej z lisem jak inni. Yem próbowała otrzepać się z iskrzących drobinek. To całe nurkowanie... Działo się niezwykle prędko.
- Ja jestem Yennefer, ale proszę mów mi Yem.
Odwzajemniając uśmiech, choć wcale jej do śmiechu nie było. No bo kiedy miało by być? Taka już była. Żądna śmierci, dla przyjaciół szalona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raven
Dorosły
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 14:05, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
Basior otrzepał łapami swe zacne futro.
- A więc Yem...Długo jesteś w tej zacnej krainie? - spytał uśmiechając się lekko. Kto jak kto ale on zawsze był uśmiechnięty. Zdażało się że zarażał tym innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yem
Dorosły
Dołączył: 20 Maj 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:27, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Mój drugi dzień.
Powiedziała chłodno już się nie uśmiechając, a w dalszym ciągu próbując oczyścić suknię ze srebra. Jej włosy delikatnie falowały na wietrze. Nie przejmowała się tym. Niech robią co chcą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Geylina
Dorosły
Dołączył: 29 Wrz 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:43, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
Geylina wyrwała się z otępienia. -Witaj... - odpowiedziała robiąc w powietrzu salto. Podeszła do brzegu, zanurzyła dłoń w tafli jeziora i wyciągnęła ją. - Fascynujące... - rzekła do siebie oglądając swoją srebrną dłoń. Spojrzała na nieznajomą i uśmiechnęła się lekko. //Yem, zauważyłam podobieństwo stylów między twoim avem a użytkowniczki z innego forum; Brendy Bubbling-Hate. Znasz ją może?//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yem
Dorosły
Dołączył: 20 Maj 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:52, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
// Znam z W94 ale ja to nie ona, jakby dręczyło Cię to pytanie xd //
W końcu udało jej się zedrzeć srebro z sukni. Kilka płatów lekkiego metalu z głuchym brzdękiem opadło na ziemię. Cienkie, srebrne płatki wyglądały niczym zbroja idealnie dopasowana do sylwetki Yem. Ta jednak zdawała się nie być tym zainteresowana.
- Witaj.
Mruknęła w odpowiedzi wilkołaczka, rozplatając warkocz i chowając skórzaną gumkę gdzieś pod rękawem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|